Pod Małym Żarkiem i Siodełkiem

Dzień 21 lipca br. dla naszego Koła PTTK był dniem szczególnym kronikarsko. Na wysokości około 800 m n.p.m. w Baranii Cisieckiej odbył się tradycyjny odpust ku czci Świętego Andrzeja Boboli i Matki Boskiej Anielskiej. Tym razem Kaplica Boboli i Matki Boskiej Anielskiej. Tym razem Kaplica pod tym wezwaniem gościła ks. biskupa pomocniczego diecezji bielsko-żywieckiej Piotra Gregera, który to w asyście kilku prałatów i duszpasterzy przewodniczył Mszy Świętej oraz wygłosił piękną homilię. My także uczestniczyliśmy w uroczystościach religijno-patrtiotycznych pod naszym sztandarem, chcieliśmy uroczyście wręczyć legitymację PTTK naszemu opiekunowi duchowemu ks. Prałatowi Władysławowi Nowobilskiemu. Co też uczyniliśmy ku Jego zadowoleniu ale i pewnemu zdziwieniu.

Było także i inne „namaszczenie” na członka Koła. Kolega Edward Franek - znakomity fotograf stał się kolejnym kronikarzem Koła. Tak sobie myślę, że życie nie znosi pustki. Niedawno z ciężkim sercem Zarząd i Komisja Rewizyjna Koła skreśliła 23 członków, a kilku z nim dała „ostatnią szansę”. A tu nowy napływ członków, i to jaki gatunkowo!

Gwoli przypomnienia. Zaproszenia na „odpust” w Baranii Cisieckiej dla Koła było kierowane przez organizatorów kilka razy. W ostatnich latach staliśmy pod sztandarem naszego oddziału. Myśl aby pod własnym sztandarem czuwać zrodziła się właśnie pod Baranią Cisiecką. Nam pozostało tylko wdrożyć myśl w czyn, co też się stało w tym lipcowym popołudniu.

Dobre pomysły, intencje czy myśli przekuwane w czyn zawsze przynoszą pomyślne efekty, zawsze głoszą wszem i wobec „Sursum Corda”.

 

 Tadeusz Gołuch

Prezes Koła PTTK im. Jana Pawła II

          w Węgierskiej Górce