„Odpust Orientalny”
Tradycyjny Odpust pw. Św Andrzeja Boboli w kaplicy na Baraniej Cisieckiej w tym roku miał nie tylko nadzwyczajną oprawę liturgiczną, ale przede wszystkim niecodziennych gości. Gośćmi ks. Władysława Nowobilskiego - Naszego Kapelana oraz Włodarza Gminy Wójta Piotra Tyrlika byli Wikariusz Apostolski Botswany ks. biskup Franklyn Nubuash wraz z kapłanami diecezjalnymi, siostrami zakonnymi oraz kapłanami z Dalekiego Wschodu - z Filipin. Wszyscy oni są gośćmi Naszej Diecezji ale nade wszystko uczestnikami Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
Niezwykła atmosfera - święto radości i odpustowej zadumy zostało przekazane przez ks. Dziekana Stanisława Bogacza w kazaniu poświęconym Św. Andrzejowi Boboli. Były także i nasze akcenty - modlitwę wiernych napisał niżej podpisany a także przekazana została w formie albumowej „Opowieść o Polskich Krzyżach” z dedykacją:
Ekscelencjo
Księże Biskupie
„Serce rośnie kiedy w progach kaplicy p.w. Św. Andrzeja Boboli w Naszych Pięknych Beskidach stanęły Twoje stopy. Tutaj także wędrował Św. Jan Paweł II – Nasz Patron. Dzisiaj Ty, Ekscelencjo niejako stawiasz swe stopy na Jego śladach.
Bądź w dalekiej Afrykańskiej Botswanie świadkiem Jego Świętości i bądź Jego Spełnioną Nadzieją”.
Podpisał Prezes Koła PTTK im. Jana Pawła II w Węgierskiej-Górce.
Ksiądz Biskup odwzajemnił się wpisem do naszej kołowej kroniki: „Boże Błogosław Temu Miejscu i Temu Krajowi. Dobrze mi Być z Wami. CHWAŁA TOBIE CHRYSTUSIE” .
Odpust zakończony śpiewem „Boże Coś Polskę„ był także okazją aby wspomnieć Żołnierzy Wyklętych NSZ zgrupowania „Bartka” i „Sztubaka” w 70 rocznice ich męczeńskiej śmierci dokonanej zdradziecko przez Urząd Bezpieczeństwa oraz inspiratorów sowieckich. Sztandary AK, NSZ oraz Górali Żywieckich i Strażaków wraz z naszym pokłon oddały Tym którzy ginęli za Wolną i Sprawiedliwą Polskę.
Na zakończenie odbył się piknik odpustowy w pięknej scenerii szczytów beskidzkich. Nie zabrakło tradycyjnych potraw, którymi dzieliliśmy się z Gośćmi ku ich zadziwieniu ale i aprobacie.
Prezes koła PTTK
Tadeusz Gołuch